Z dziennika pokładowego ciężarówki - historii ciąg dalszy.
Ostatnie dni w klimacie szpitalnym. Widok na wejście na izbę przyjęć, pod oknem stale przyjeżdżające karetki i radiowozy. Na oddziale patologii wieczna wymiana. Jedne przychodzą , drugie są zabierane na porodówkę, by wydać na świat swoje dzieci. I tym oto sposobem na korytarzu wieczny ruch. Dziś co prawda klimat już domowy, ale jednak towarzyszy mi coś czego w szpitalu nie miałam. Obawa. Obawa przed kolejną utratą przytomności i mega złym z tego powodu samopoczuciem. Jednak szpital daje Ci tą pewność. Że cokolwiek się tam nie stanie - są obok ludzie, którzy są od tego, żeby się tym zająć. Pojawił się strach. Przecież do porodu zostało jakieś 5 tygodni. Codziennie wychodzę i wracam sama do domu. Od następnego tygodnia , przez trzy na siedem dni będę sama również w domu. Co jeśli stanie się to wtedy? I po co ja w ogóle do cholery o tym myślę ?! Niech ktoś mnie trzaśnie w ten odmóżdżony łeb. Ja - wyluzowana ciężarówka staję się z dnia na dzień coraz bardziej poschizowana, tak jak wtedy kiedy byłam mała i robiłam kupę w gacie bojąc się reakcji...o nie! Nie rodziców. Siostry. Matka NIEpolka tak o tobie mowa...! Chociaż nie będę narzekać. Kiedyś wyciągnęła nawet pomocną dłoń i owe majtasy poleciały z dymem w ognisku. Thank you very much. Dowody zbrodni spalone :) No i tym o to wspomnieniem, zeszłam ze ścieżki strachu i nieco luzu wstąpiło we mnie na samą noc. A noc podejrzewam będzie przespana jak nigdy. A dlaczego? A to z powodu zmęczenia... Tak, wiem, na wypisie ze szpitala mam zalecenie : OSZCZĘDNY TRYB ŻYCIA...no i taki jest...tylko trochę popozowałam przed obiektywem, ukazując tą lepszą stronę kobiety ciężarnej. Krągłości tu i tam i piękno, które dziś zauważyłam. I stojąc tak w tej czarnej bieliźnie z narzuconym satynowym szlafroczkiem przed lustrem, pomyślałam sobie "O cholera! Mucha na okładce Vivy , Gali czy innego badziewia może się schować, ha!" I nie mam wyrzutów z powodu tego jednorazowego samozachwytu... każda z nas jest piękna. Trzeba to tylko dostrzec. A później najlepiej upamiętnić...efekty soon :>
Sexy mama!
OdpowiedzUsuńJestes piekna :)
pisane-szczesciem.blogspot.com
A brzuszek rośnie i rośnie :))
OdpowiedzUsuńPiękny brzuszek ;) Tęsknię za moim :)
OdpowiedzUsuńZdjęci prześliczne. Ciąża służy ! :)
OdpowiedzUsuńNie martw się wszystko będzie dobrze ! Musi być :)
Pozdrawiam ! Mama 5-cio miesięcznego szkraba :D
Też leżałam na patologii...
gdyby nie ten kibel w tle...
OdpowiedzUsuńw poście wspomnienie o kupie to i kibel musi być ;)
Usuńno tak, ale kurcze, dla mnie to jest groteskowe, atrakcyjna kobieta w ciąży robi sobie zdjęcie z rąsi z papierem toaletowym, no nie ważne, nie wtrącam się już
Usuńa atrakcyjna kobieta w ciąży to już nie człowiek :) ?
Usuńdo prawdziwej słitfoci ;) zabrakło kaloryfera żeberkowego i i firmowych gaci suszących się na nim, oczywiście wiem, że nadrobisz to niedopatrzenie
Usuńa kibel w tle bardzo praktyczny, anonim nigdy w ciąży nie był,nie wie, że w najmniej oczekiwanym momencie może zechcieć się po prostu rzygać
alu wyglądasz coraz bardziej kwitnąco :D
Tylko okien nie myj...bo jak ja umyłam to za dwa dni na porodówke jechałam ;-) .no ale ja to już w terminie byłam :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajnie wyglądasz(z akcentem na fajnie ofkors) Kochana. Trzymajcie się zdrowo .....buziaki
a ja w 40 tyg okna myłam, firanki wieszałam, chodziłam, podłogi myłam i itak miałam cesarkę w 42tyg, bo Lidia postanowiła że nie wyjdzie
UsuńO tak! Przy Tobie Mucha może się schować, bo ona ma sztab stylistów, kosmetyczkę i fryzjęrkę na zawołanie i retusz na okładce, a Ty? Naturalnie piękna!
OdpowiedzUsuńśliczna Ty i ten kibelek! <3
OdpowiedzUsuńObawy zostaw na boku, wszystko będzie dobrze :) Wyglądasz super, a Mucha niech się chowa :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny brzusio :* Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńjej jak to zleciało.. już tak blisko! : ))
OdpowiedzUsuńps. wspaniale wyglądasz! dbaj o siebie!
Oby jak najmniej tych obaw! Super się prezentujesz :)!
OdpowiedzUsuńPromieniujesz, kwitniesz! Cudo! :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńwidze ze niektorzy zamiast podziwiac piekna mamuske z brzusiem podziwiaja tlo!! ojoj...
OdpowiedzUsuńMamcia nie martw sie bedzie dobrze!!