Open top menu
9/29/2013
Ciąża to nie choroba... ale poleżę jeszcze dwie godziny. Ewentualnie siedem...

Ciąża to nie choroba. Wie to prawie każdy. Jednak wymiotując dziesięć razy dziennie przez pierwsze 2,3,4, a nawet więcej miesięcy idzie się nieźle zmęczyć. A ile to biegania. Ile przebiegniętych metrów od salonu do łazienki z zaciśniętymi zębami. A jaki wysiłek kiedy musisz zwrócić bułeczkę, która po zjedzeniu napęczniała Ci do nieziemskich rozmiarów. O, a jeszcze oprócz tego bieganina z pełnym pęcherzem. Najpierw co godzinę. Później co pół. Później jeszcze częściej. Takie zestawienie podchodzi mi tu już pod maraton. "Czym ty jesteś znów zmęczona?" hmm" No jak to czym? Powieki dziś produkuję "...
No to jeśli można wykorzystać ten czas na spanie, leżenie, spełnianie swoich zachcianek i wysługiwanie się swoim mężczyzną, to czemu nie skorzystać? Oczywiście w granicach zdrowego (ciążowego) rozsądku.
Zobacz więcej
9/27/2013
9/19/2013
Inni wiedzą lepiej.

Tego nie czuje się od razu. Nie dociera to od razu do człowieka w 100 procentach. Nie możesz poczuć tego maksymalnie dopóki tego nie doświadczysz. Wieść o byciu mamą zmienia nastawienie, punkt widzenia. Ale nie uświadamia Ci w stu procentach tego co Cię czeka. Mniej więcej wiemy jak to będzie wyglądać, ale poczuć na sto procent można dopiero gdy się tego doświadczy, dotknie.
Zobacz więcej
9/15/2013
Zanim w ciążę dziewczę zaszło.

Na krótko przed ciążą prowadziłam bloga w sumie lifestajlowego, ale było w nim trochę wpisów modowych. Z przyczyn osobistych - usunięty. Nie zrobię tego po raz kolejny. Uodporniłam się na to, że mieszkam w mieście gdzie ludzi razi kiedy robi się cokolwiek rzucającego się w oczy.
Zobacz więcej
9/14/2013
Maybe babe?

Półroczne konwersacje. Za i przeciw. Chcemy mieć dziecko czy nie? Chcemy. Nadchodzi kryzys, kłótnia nie chcemy. Przez dłuższy czas jest okej. Tak. Chyba jesteśmy gotowi. Trzeba przygotować rodziców.
"Przecież to za wcześnie" , sto argumentów powiedzianych przeze mnie jednym ciągiem. Efekt? Mama przekonana. Gorzej z tatą. Ale przecież to moje dziecko. Nie pytam ich o zdanie. Nastawiam ich tylko na to co może niebawem nastąpić.
Zobacz więcej
9/12/2013
To ja. Ja i mój świat.

Tak jak obiecałam. Pierwszy post. A więc (wiem nie zaczyna się tak zdań) zaczynam skrobać. Krótko o mnie. Bo po co się rozpisywać. 20 letnia studentka, szczęśliwa narzeczona, przyszła mama. Tak. To ja. 

Zobacz więcej

.