W pokoju gościmy od dzisiaj nowego mieszkańca.
Miętową mysię baletnicę od Oh!Baby !
Pokochaliśmy ją od pierwszego wejrzenia i razem ze sklepem Oh!Baby chcemy, aby i ktoś z Was mógł obdarzyć ją uczuciem u ugościć w swoich czterech kątach.
Zadanie konkursowe:
1) Udostępniamy TEN plakat konkursowy
2) Lubimy Oh!Baby na FP
3) Pod tym postem konkursowym na blogu w kilku zdaniach napiszcie jak Wasze pociechy ugoszczą mysię w swoim domu.
4) W zgłoszeniu zostawcie swój adres e-mail oraz napiszcie jaki kolor baletnicy wybieracie: mięta czy fiolet?
Myszki baletnice możecie zobaczyć TUTAJ.
Konkurs trwa od 31.03.2014 do 10.04.2014. Wyniki zostaną ogłoszone 11.04.2014 r.
Zwycięzca zgłosi się z podanego przez siebie w komentarzu adresu e-mailowego bezpośrednio pod ten adres: kontakt@ohbaby.pl
WYSYŁKA TYLKO NA TERENIE PL !!!
POWODZENIA !
And the winner is... Karolina Obrzut ! Urzekł mnie fakt, że Zuzi zależy tak bardzo na tym, by jej siostrzyczka nie była samotna... Gratuluję! :) Proszę zgłosić się pod adres : kontakt@ohbaby.pl
" Droga Myszko,
Mam na imię Zuzia, niedługo skończę trzy lata i mama zapisze mnie do przedszkola. Moja młodsza siostrzyczka Majcia pewnie będzie za mną tęskniła a ja nie chcę, żeby się smuciła. Może Ty byś mogła ją rozśmieszać swoimi tańcami, kiedy ja będę w przedszkolu? Majeczka jeszcze niewiele mówi, ale świetnie pełza i umie się bawić w berka i trochę w chowanego. Na pewno byś ją polubiła!
Gdybyś do nas przyjechała, urządziłabym piknik ze smakołykami przy piaskownicy. Bo w moim ogródku już jest ciepło i świeci słońce, wiesz? A moja mama piecze pyyyyszne pierniczki! Ja piję do nich herbatę, ale dla Ciebie mogę zrobić kawę albo nawet lemoniadę. A wiesz, że mój tata zbudował dla mnie i dla Majci duży drewniany domek, który stoi w naszym pokoiku? Mieszkają tam już różne zwierzątka, ale Ty też byś się zmieściła. Muszę tylko poprosić babcię, żeby uszyła nową kołderkę. Najlepiej w fioletowe kwiaty, żeby pasowała do Twojej pięknej sukienki. Bardzo ładnie w niej wyglądasz.
Myszko, kiedy do nas przyjedziesz?
Zuzia "
Mysia na pewno na powitanie zostanie przytulona i wycałowana w akcie czułości przez moją córkę . Potem zostanie nazwana jakimś imieniem wymyślonym przez Lenę. Oczywiście będzie musiała być razem z córką przy jedzeniu , zabawie i spacerach . Na koniec dnia zniknie pod kołdrą by nikt jej nie zabrał , tak moja Lena ukrywa ukochane zabawki przed tatusiem :P
OdpowiedzUsuńWybieramy mysię miętową :)
Pozdrawiamy
Emilia Woźniewska i Lena
anioleq-ss@wp.pl
Wszystko dawno polubione a plakat udostępniony .
Marzy się Nam myszka w kolorze mięty, ponieważ idealnie pasowałaby do Naszej miętowej pościeli w gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńByłaby bardzo ważnym gościem w Naszym domu, ponieważ mamy już jedną myszkę. Brakuje jej towarzysza. Mój syn byłby w niebo wzięty mając takie cudo do tulenia i zasypiania :)
Sylwia Sowa
sylwia.sowa@onet.com.pl
Witam. Razem z moją Karolinką chętnie ugościmy fioletową mysię w naszym domku. Znajdziemy dla niej wyjątkowe miejsce w łóżeczku blisko Karolinki, alby podczas snu kiedy najdzie nas zły sen zawsze była blisko i mogła się wtulić w małe rączki córeczki. I zawsze towarzyszyła jej w zabawie oraz w podróżach wózkiem lub samochodem. Krótko mówiąc aby zawsze była z nami blisko:) Beata Sikora email: kanskabeata@wp.pl wybieramy fioletową mysię:)
OdpowiedzUsuńUgościmy piękna damę
OdpowiedzUsuńSłodkim ciastem i szampanem
Będzie miała swój buduar
W buduarze tym peniuar
Córka zrobi portret damie
choćby nawet i w piżamie
Mam nadzieję ,że owa dama
Będzie bała się spać sama
Lilka moja ją przytuli,bajke opowie cicho
By odgonic senne Licho
Aby dama się wyspała
Zeby rzeźka rano wstała
Zeby pokaz tańca dała
Żeby wszystkich czarowała
Swym talentem i uroda
Swoja tutu szyfonową
katarzynagieracka@wp.pl
Dama Baletnica w kolorze miętowym :)
Mela napewno przywitalaby miętowa myszkę bardzo serdecznie i pierwsze co to wsadzilaby ja do buzi a potem wytarmosila, a każdego wieczoru mama mysze kladlaby w łóżeczku na honorowym miejscu tylko po to, zeby rano znowu była oblizana i wytarmoszona :) dominika.goralska@yahoo.ie
OdpowiedzUsuńWitam. Chętnie ugościmy w naszym domku fioletową mysię. Karolinka znajdzie dla niej wyjątkowe miejsce w łóżeczku aby podczas snu kiedy najdzie nas zły koszmar Karolcia mogła się wtulić w kochaną mysię. Będzie jej towarzyszyć w najważniejszych momentach jej życia oraz podczas zabawy i podróży. Będzie zawsze w małych ramionach Karolci :). Wybieramy kolor fioletowy email: kanskabeata@wp.pl
OdpowiedzUsuńWitamy ; )
OdpowiedzUsuńWikusia uwielbia miękkie zabaweczki ;) A więc razem z mamusią(mama też lubi) pomożemy Mysi zadomowić się u nas :D znajdziemy jej przytulaśne miejsce w łóżeczku obok Wiktorii ; ) A w dzień będziemy się razem bawić : ) Chodzić na spacerki ^^ Napewno nie czułaby się samotna ;] Pozdrawiamy Polcię z Mamą ;>
Pawlik Ewa i Wiktoria
pawlikewa@o2.pl
P.S. Wybieramy mysię w kolorze fioletu ;];]
Moja Zuzu na pewno byłaby zachwycona taką mysią, najlepiej miętową, a dlaczego, bo na pewno od razu poczuje do niej miętę tzn spojrzy jej w oczy, wsadzi w nie palec po czym da buziaka ( czytaj obliże) i mocno przytuli :)
OdpowiedzUsuńplicha84@gmail.com
kolor-mięta
A kto powiedział, że chłopcy nie lubią myszy? A co dopiero myszy baletnic? Komentarz mogę umieścić dopiero teraz bo jeszcze kilka chwil temu syn mój o mało nie wyrwał mi komputera. Zdecydowanie spodobała mu się fioletowa mysia:)
OdpowiedzUsuńTak więc mysię baletnicę przywitamy bardzo serdecznie. Najpierw mamusia pomoże synkowi się do niej dostać. Resztę załatwi już Kuba. W pierwszej kolejności na pewno zaniesie ją kotu. Tak kotu bo Filolog jest pierwszym (po Kubie) recenzentem wszystkich nowości w naszym domu. Później przyjdzie pora na resztę domowników. Kiedy już mysia zostanie wszystkim przedstawiona dziecię moje wytarmosi wąsy. O tak! wąsy na pewno będa wytarmoszone, a raczej wycycane.Sądząc po długich nogach pięknej pani, Kuba zapewne wynosi ją również na barana. Zarzuci sobie jej nóżki na szyję i będzie nosił. Niestety myszka będzie musiała okazać się odporna bo zapewne będzie wisieć głową w dół, także uprasza się o nie karmienie myszy przed podróżą. Kuba na pewno zadba o to by po przybyciu do nas nie była dłużej głodna - ciastko ryżowe dla Mysi obowiązkowe. A jeśli tak naprawdę chcecie zobaczyć, jak mój syn powita Mysię Baletnicę po prostu, nieskromnie, poprosimy o nią. W końcu nikt nie mówił nigdzie, że chłopcy nie mogą zakochać się w baletnicy:-)
Mama Ola & Kubuś
a.macierzynskaa@gmail.com
Moja córcia już pokochała mysie patrzac na nia w ekran widziłam jak w jej oczkach zabłysnęly ogniki miłośći i pokazywala jak bedzie tulić i całować Mysie wiec jak do nas trafi to zrobimy sesje i pokazemy jak sie Maja cieszy z Mysi a gdzu podrosnie Mysie odda młodszej siostrze która narazie uwielbia ciumatke tak jak Maja gdy była malusia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Katarzyna,Maja i Wiktoria Wachnik:)
katarzyna-fil@wp.pl
Kolor-mięta
jejku ona jest brzydka za tatusiem :< moze z czasem zmieni sie za mama
OdpowiedzUsuńRadziłabym się grubo zastanowić zanim jeszcze raz skrytykujesz moje dziecko.
UsuńAla, to zazdrość, sama na miniaturce swojego ryjka nie pokaże więc o czymś to świadczy :)
Usuńnie krytykuję tylko stwierdzam fakty. nie wszyscy ludzie są piękni, tak to już jest i trzeba się z tym pogodzić
UsuńPiękno to pojęcie względne. To co dla jednego brzydkie dla innego może być najpiękniejsze na świecie. Tyle w tym temacie.
Usuńoczywiscie ze dla Ciebie ona bedzie najpiekniejsza, to normalne ale ja jako osoba z zwenatrz nie bede sciemniac, uwazam ze jest brzydka i tyle. zdrowka zycze
UsuńTrzeba być kompletnym nikim żeby pisać takie bzdury o małym dziecku.
UsuńBrak słów. Mam nadzieję że odwróci to się przeciwko tobie. Pamiętaj że zawsze oceniamy innych swoją miarą. Ciebie można tylko żałowac.
Pola cudowna i ma cudowna rodzine!<3
K.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAnonimie zamiast tracić czas na wypisywanie bzdur w sieci, radzę podszkolić się w języku polskim. Co to znaczy "być brzydkim za tatusiem?" . Malutka jest ślicznym dzieckiem, a czy PO tatusiu, czy PO mamusi, to już inna bajka.
UsuńA może pan anonim zazdrosci ze ktos ma tak sliczna coreczke...??? i ma czym sie cieszyc, z kim spedzac kazda chwile...Na miejscu MAMALI w odpowiedzi na dosc smieszne zamieszanie pod tematem o mietowym pluszaczku dodalabym kilka a nawet wiecej niz kilka nowych zacnych zdjec przeslicznej corki :) tak o! a zeby mial jeszcze czego pozazdroscic :)
UsuńOli na sam widok mysi zarzucił Mamę kopniakami :P
OdpowiedzUsuńWybieramy miętową :)
tosiolandia.blog@gmail.com
Ola przywita mysię z radością,
OdpowiedzUsuńObdarzy ją od zaraz wielką miłością <3
Przytuli, ugłaska i posmakuje,
Bo wszystko, co może do buzi pakuje ;)
Mysia w domu swe miejsce zagrzeje,
Wśród innych zabawek wręcz zaszaleje :D
Radości i śmiechom nie będzie końca,
Mysia przyniesie nam promyk słońca ;)
E-mail: malgorzata.kozar@tlen.pl
UsuńMysia miętowa bardzo nam się podoba ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMalutka Lenka chętnie u siebie Mysię ugości.
OdpowiedzUsuńPokaże jej swój świat bezwarunkowej miłości.
Przytuli, zatańczy z nią balet po niemowlęcemu.
Z radością przedstawi Mysię każdemu.
Zabierze ją wózeczkiem na wiosenny spacerek.
Kocykiem przykryje, by nie owiał jej wiaterek.
Zadba o nią razem ze swoją mamusią,
bo każda kobietka chce zaprzyjaźnić się z Mysią! :)
maadlen18@vp.pl
kolor fioletowy
Jeśli myślicie, że u nas mysia na powitanie będzie wycałowania, to ciut się mylicie. Nasza Liwia w inny sposób wyraża swe uczucia i sprawdza czy dana zabawka czy maskotka nadaje się do zabawy. Na początek zostanie "zjedzona", niestety każda pociecha mojego dziecka to przeszła, ale żadna nie narzekała :) mysia nie będzie leżała w łóżeczku, siedziała na komodzie. Z mojej córci robi się mały wędrownik, więc podejrzewam że jak przystało na ulubione zabawki, będzie ona tam gdzie Oliwia. No niestety u nas nie ma czasu na siedzenie i odpoczynek, więc owa maskotka będzie dotrzymywać nam towarzystwa na każdym kroku, nie ważne czy to kuchnia, salon czy samochód :) mogę Wam tylko napisać, że w pewnością będzie u nas bezpieczna i szanowana.
OdpowiedzUsuńPrzygarniemy każdą mysie, ale turkusowa zadowoli nas najbardziej :)
Pozdrawiamy.
aniafk90@gmail.com
Moja Zuza ugości mysie jak nalezy :-) zapewne tak jej sie spodoba, ze zamieszka u niej w łóżeczku lub nad nim - na pewno w zasiegu wzroku... jesli będzie trzeba weźmiemy ją na spacer ♥ nie opuscimy jej nawet na 1 minute. ♥
OdpowiedzUsuńchetnie przygarniemy miętową mysie.
na fb Ann Markowska
ann_ann_ann@onet.eu
Ja nie będę oryginalna , nie zaskoczę ale cudna baletnice położę w łóżeczku a jak się Eliza urodzi będzie mieć pierwsza maskotkę:) Chyba ze starsza córka porwie do swojego pokoju a co z nią zrobi to jeden Pan Bóg wie |:) chciałabym miętowa
OdpowiedzUsuńo mój e - mail mmwwss1@oppl
OdpowiedzUsuńGabi uwielbia balet i taniec :-) Gdy tylko wyzdrowieje mamy zamiar pójść i zapisać ją do kółka tanecznego w naszym centrum kultury - była zachwycona ostatnim koncertem i występami :-)) Cały czas nam tu tańczy Rock'N'Rolla - taka maskotka byłaby idealną przyjaciółką :-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Karola
gziaba (@) gmail.com
Jak ją ugościmy w domu ??? Miętowa misia będzie miała swoje łóżeczko - tata teraz robi drewniany domek ale ciiii to na razie tajemnica ;-) Misia będzie miała szykowane pyszne posiłki ciastolinowe i filcowe, będzie jeździć w rowerowym koszyku i będzie odwiedzac przedszkole... dodatkowo od września Gabi idzie do zerówki do nowej wielkiej szkoły... może misia będzie ją wspierać ???
Usuńha! my tą MIĘTOWĄ BALETNICĘ przywitamy wyjątkowo...już to widzę- podjeżdża pod dom listonosz swoją strzałą, trąbi by wyjść po paczkę, ja biegnę ile tchu by ten przestał trąbić i nie wybudził z popołudniowej drzemki mojej córeczki. Odbieram paczkę, pędzę do domu, sprawdzam czy córa nadal śpi...OOOOooo NIE ŚPI...jakoś mnie to nie dziwi-listonosz jest dla niej niczym budzik popołudniowy...ale nic...otwieram tajemniczą paczuszkę przy zapłakanej i wybudzonej córeczce, ona zaczyna się interesować, pochlipuje jeszcze troszkę, ja wyciągam BALETNICĘ, ona robi WIELKIE ZDZIWIONE OCZY wyciągając rączki w stronę Baletnicy...pochlipywanie ustaje, i....(TERAZ NASTĄPI RYTUAŁ PRZYWITANIA NOWOŚCI W POKOIKU CÓRCI) ...i.....ładuje z radością głowę Baletnicy do buzi...pakuje prawie całą, później jej rączki, nóżki...przecież wszystko trzeba dobrze poznać i obślinić;)...wyciąga-spogląda się na wyślinioną Baletnicę, przytula mocno... i uspokojona zasypia dalej w ramionach nowej MIĘTUSKI w swoim łóżeczku:) no kto lepiej ugości i przywita Baletnicę???ktooo?? :) POLECAMY SIĘ:) i pozdrawiamy:) mój email oliwkowooliwkowy@gmail.com (wybieramy kolor miętowy)
OdpowiedzUsuńMała Myszko zapraszamy Cię do domu
OdpowiedzUsuńi na pewno nie oddamy już nikomu.
Ugościmy się herbatką i ciastkami,
tak Cię właśnie słodko przywitamy.
Nie obejdzie się bez przytulania
i mokrego, słodziutkiego całowania.
Poznasz Mysiu - klocki, lale
zaprosimy Ciebie też na bale.
Powędrujesz z nami do przedszkola,
pozna Cię tam pani Ola.
Wyściskają małe Cię dzieciaczki,
one uwielbiają miętowe pluszaczki.
A gdy wieczór nas zastanie,
nie ominie Cię w mej córci łóżku spanie.
Kolor: mięta
adres: anna-muszynska-stosio@wp.pl
Gabrysia miętową Mysię ugościłaby w swoim prywatnym łóżeczku, najpierw obserwując, a później tarmosząc i śliniąc : ) Byłaby jej pierwszą przytulanką! A co za tym idzie chyba najważniejszą : ) Taki gość byłby niesamowicie mile ugoszczony w wieku kilku lat przy herbatce na plastikowych talerzykach! : ) No i pilnowałaby, żeby Gabcia miała tylko kolorowe sny! : ) No i kto lepiej ugości baletnicę, jak nie 'brzuszkowa' baletnica? : )
OdpowiedzUsuńMiętka.- kolor.
(morelkaa92@o2.pl)
Majeczka ugościła by miętową Mysię w swoim małym królestwie, czyli w łóżeczku. Idealnie pasowała by do jej miętowego misia pozytywki, przy której Majeczka zasypia. Jest już 3-miesięczną damą, dlatego z taką pięknisią u boku na pewno dobrze by się czuła i na pewno łóżeczkiem by się podzieliła. Wraz z nią chodziłybyśmy do ogrodu naszego na herbatkę i spotykać wróbelki (co robimy co dzień ) :)
OdpowiedzUsuńMięta-kolor
renesmee04@interia.pl
Paulina Julia Rychwicka - konto na facebook :)
Usuńu nas mała mysia jak tylko dostanie się w łapki Oleńki, natychmiast zostanie przytulona i tak już zostanie, potem cichuteńko i spokojnie razem zasną i będą śnić o wspólnych wyprawach i przygodach oraz o psotach jakie wkrótce będą razem wyprawiać :) a na buzi będzie uśmiech bo dostanie taką piękną lalę
OdpowiedzUsuńDominika Lendzioszek
dominikal@op.pl
oczywiście mysię lilową
UsuńNa dzień dobry moja myszko
OdpowiedzUsuńzatańczymy ci walczyka
będzie ciasto i picolo
będzie grała dziś muzyka!!!
moja myszko,moja miła
tu dziś dzieci cię czekają
chcą się kręcić,chcą wirować
rączki wyciągnięte mają
ty dostaniesz swoje łózko
swą podusię i kołderkę
już nasz fotel dumny czeka
znów wcisnięty w jakąś wnękę
obyś tylko chciała ,droga
zajść dziś w nasze skromne progi
dziś na obiad będzie żurek
nawet ruskie sa pierogi
jeśli zechcesz jest i serek
ciepły budyń się gotuje
i buziaka na dzień dobry
moja córka Ci szykuje
będzie słodki i gorący
pełen ciepła i miłośći,
bo gdy przyjdziesz dzisiaj do nas
będzie pełno tu radości
na spacerek cię weźmiemy
pokarzemy nasze pole
przedstawimy swoim kaczkom
zabierzemy też nad wodę
i do lasu Cię weźmiemy
na ten spacer tak czekany
a mój synek chory dzisiaj...
Ty wyleczysz wszelkie rany!!
na otarcie łez i radość
będziesz zawsze wyściskana
tu cię kochać będzie każdy
od wieczora aż do rana
spać Ty będziesz jak królowa
a od rana moja miła
będziesz tańczyć niczym sława
wśród braw, blasku,obiektywów
Więc nie zwlekaj,nie każ czekać,
tylko prędko wskakuj w paczkę
ja już czekam ,oni ze mną
nie daj nam się obejść smaczkiem
buba-sinski@o2.pl/Agnieszka Redzik a kolorki oba piękne, każdy nam się widzi tu, czy to mięta, czy też fiolet - serce skradnie ,no i już !!!! Ale jeśli, musim wybrać, niech to będzie mięta ta, bo miętowej żadnej rzeczy, nie zna u nas córka ma.
Mój Marcinek bardzo lubi bawić się misiami zwłaszcza z długimi nogami i rękami. Na pewno włożył by ja do wózka i próbował ukołysać.Jednak najpierw przed włożeniem jej do wózka obejrzał by dokladnie jej spódniczkę,rączki,nóżki i głowkę po czym przytulil:) fioletowa jest bardzo ładna. zaneta 165@o2.pl
OdpowiedzUsuńGaba z Melą juz niedłygo będą dzieliły razem pokój, przygotowania trwają, na powitranie fioletowej mysi czekaja juz teczwe pompony stoliczek herbaciny oraz deka seró z miodem i orzechami. Popołudnia z musem truskwkowym będa u na standardem i mysia na pewno poczuje sie jak u siebie w domu. Ze spaniem równiez nie bedzie mieć problemu, kota nie mamy, a i samotna nie bedzie, bo zawsze któraś z dziewczyn bedzie chiałą ją mieć w łóżeczku. Oczywiście mysia będzie musiała dostosować się do lekcji baletu, które to lekcje dziewczynki prowadzą regularnie w swoich spódniczkach tiulowych, ale to chyba dla mysi nie problem:).
OdpowiedzUsuńBożena Jędral
b.jedral@gazeta.pl
my ugościmy zapewne po męsku :D Jacuś będzie z nia uprawiał zapasy jak z każda maskotka :)
OdpowiedzUsuńNatalia Czech
nataliaczech@tlen.pl
zapomniałam napisac ze wybieramy kolor mietowy
UsuńMój zwariowany synek Eryczek na pewno ukocha utuli i da buziaczka a potem podaruje jednej ze swoich dziewczyn a że ma ich kilka bo to mały uroczy babiarz to jeszcze nie wiemy której
OdpowiedzUsuńczarymaryeriksonek@wp.pl
udostępnione na FB jako Gosiulka Ania Madzia
Mięta
Moja Kinia specjalnie na przybycie Myszy do domu założy ciuszki baletnicy :)
OdpowiedzUsuńBarbara Holewa
ajyysyt9@gmail.com
Mysza Fioletowa
Mysiula u Nas na powitanie, wszystko co tylko zechce dostanie.
OdpowiedzUsuńKsiążę Toś bal dla niej zorganizuje i jak prawdziwą księżniczkę potraktuje
Buziaczka w pysia dostanie Mysia od synka mego chłopca przesłodkiego
Przutulas jego dzień w piękny zmienia i ciepły jest nie do pomyślenia
Zatem Mysiula będzie przytulana od rana do wieczora, od wieczora do rana
Swe miejsce w pokoju Tośkowym dostanie i pyszne serki co dzień na śniadanie
Toś będzie tańczył i śpiewał dla niej a Mysia na zawsze już u nas zostanie
Bo tyle miłości, tulasków, buziaków Mysia nie dostałaby od miliona dzieciaków
I wszędzie by Mysia z nami podróżowała a kiedyś mysiego męża by dostała
I coraz więcej ciepła i miłośći bo tak się tu u nas przyjmuje Mysich gości.
Czekamy, tęsknimy i bal szykujemy bo bardzo MIĘTOWĄ Mysię mieć chcemy <3
magda@szczepanski.info
Pozdrawiamy!
Naszemu synkowi z pewnością przypadłaby do gustu mysia fioletowa.Przywitałby ją szarmancko- poślinił rękę, potargał za włosy, przybił piątkę, zrzucił ze swojej ogromnej, prawie metrowej wysokości, usiadł, stłamsił, powkładał palce do oczu, nosa i gdzie się tylko da,ale to z czystej i prawdziwej MIŁOŚCI.
OdpowiedzUsuńNastępnie aby przywitać jeszcze gościnniej poczęstuje waflem ryżowym, tudzież jabłkiem lub innym owocem i zaproponuje wypicie bruderszaftu- herbatką różaną.
W celu zacieśnienia więzi zaciągnie mysię do swego łoża i wtulony w nią zaśnie z uśmiechem na ustach :)
Udostępnione na fb jako Dorota Kamil Szymon K
zapomnieliśmy o adresie:
Usuńloverboyszon@gmail.com
pozdrawiamy! :)
Myszka otworzyła oczy. Niepewnie rozejrzała się dookoła, ale wszędzie panowała ciemność. Nie wiedziała gdzie się znajduje, ale jedno było pewne - to miejsce w żaden sposób nie przypominało jasnego przytulnego domu w którym została stworzona. Myszka wyciągnęła rączki przed siebie.
OdpowiedzUsuń- To chyba karton - pomyślała - kto i po co mnie tu wsadził? Strasznie tu niewygodnie...
Zaraz, chyba coś usłyszałam...
Nadstawiła uszko, ale zaraz zakryła oba delikatnymi łapkami.
Podstarzały pan siedzący za kierownicą kiwał głową w rytm muzyki Kings of leon i tylko co jakiś czas darł się w niebogłosy: Youuuuuuu, Your sex is on fiiiiireeeee!
- Zaraz zwariuje - pomyślała Myszka i krzyknęła:
- Ej, Ty tam! Słyszysz mnie? Nie wiem kim jesteś, ale wypuść mnie stąd natychmiast, rozumiesz? W tym ciasnym pudle pogniotę sobie spódniczkę! Wypuść mnieee!
Nagle Myszka poczuła szarpnięcie. Auto zatrzymało się, a silnik zgasł.
- Uff, przynajmniej nie będzie już śpiewał - pomyślała Myszka i w tej samej chwili usłyszała szarpnięcie drzwi, a jakaś obca siła uniosła Ją ku górze.
- Ej Ty, uważaj sobie, delikatniej proszę.
Ding dong.
- Dzień dobry, mam przesyłkę dla Pani, proszę otworzyć - powiedział tajemniczy mężczyzna.
Myszka była poważnie zaniepokojona. Z całych sił pragnęła wrócić do jedynego miejsca, które poznała i zapamiętała. Pomyślała sobie, że jak tylko wyjdzie z kartonu natychmiast ucieknie. Tylko gdzie? Przecież nie pamięta nawet adresu. Nie wie gdzie ma iść.
- Mamo mamo, kto to? - zawołał miły piskliwy głosik.
- To chyba jakieś dziecko... - pomyślała Myszka. Zaraz potem usłyszała szelest odwijanego papieru, a ktoś nerwowo rozerwał karton w którym siedziała.
- Ojej mamo! Jaka wspaniała! - zawołała mała zielonooka dziewczynka przytulając do siebie Myszkę z całych sił.
- To o mnie? Naprawdę ktoś powiedział o mnie, że jestem wspaniała? - pomyślała Myszka a Jej oczy zaszkliły się ze wzruszenia. Już nie chciała wracać do domu, który pamiętała, mimo iż nadal był dla Niej bardzo ciepłym wspomnieniem.
- Tu będzie Twój domek - powiedziała dziewczynka kładąc Myszkę do drewnianego łóżeczka. - A może wolisz spać ze mną? Zobacz, to jest mój pokoik, teraz będzie również Twoim. Zostaniesz moją przyjaciółką?
Myszka nie wiedziała jeszcze dobrze co to jest pokoik, co znaczy mieszkać a co dopiero co oznacza słowo przyjaźń. Wiedziała jednak dobrze, że w ramionach tej małej dziewczynki jest bezpieczna, cokolwiek by się nie działo. Gdyby Myszka wiedziała co to miłość z pewnością uwierzyłaby w tę od pierwszego wejrzenia.
- Mamo, pójdziemy na spacer? Chcę pokazać Myszce całą naszą okolicę. Mały park i sklep w którym zawsze kupujemy lizaki, może Myszka też zje z nami?
Myszka nigdy nie przeżyła tyle wspaniałych przygód co właśnie tego dnia, kiedy kurier dostarczył przesyłkę do domu małej Oliwki. Zjeżdżała z dziewczynką ze zjeżdżalni, tarzała się w piasku, obsmarowała całą buzię klejącym lizakiem i żelkami. Nie zdążyła tylko spróbować czekolady, bo mama Oliwki natychmiast ją zabrała twierdząc, że tak cudna Myszka nie może się ubrudzić. Dziewczynka po cichu szepnęła do Myszki, że kiedyś i tak da jej spróbować czekolady, tylko żeby mama nie widziała. A kiedy nastał wieczór położyła się do łóżka razem z dziewczynką i Jej mamą, która ściszonym głosem czytała im bajeczkę zatytułowaną 'Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham'.
Myszka poznała tego dnia znaczenie mnóstwa słów i zwrotów. Wiedziała już co to plac zabaw, dziecięcy pokój, sklep, a teraz dowiedziała się również co to znaczy kochać. Po chwili zamknęła oczy i dowiedziała się jeszcze jednej rzeczy: jak to jest spokojnie zasnąć. :)
Nasz mail: ewelina_piekarska@o2.pl
Wybieramy Miętową Mysię. <3
Najpierw Zuzka Ją wyściska.
OdpowiedzUsuńDa buziaczka, poda rączkę.
Zje śniadanko i obiadek
I na spacer pójdą nawet !
Poprzytula, pomiętosi
Mysia pozna wszystkich ważnych gości.
Zjemy razem kolacyjkę, obejrzymy bajkę.
Żeby było miło, fajnie
Popluskamy się też w wannie.
Śmiechom, szczęściu i radości nie będzie końca
Mysiulka dla Zuzki jest jak piękny promyk słońca.
A po całym dniu pełnym wrażeń
Zuzka pójdzie spać z Mysią - obie - razem.
Przytulona do Mysiulki raz dwa zaśnie.
By powitać nowy dzionek ze swoją ukochaną Mysią właśnie :-)
Pozdrawiamy i buziaki dla Polci przesyłamy :-)
Nasz adres e-mail : dorotabujak@buziaczek.pl
Marzy Nam się miętowa Mysiulka, którą chętnie się zaopiekujemy :-D
Naszym największym marzeniem jest własny pokój dla Oli. Tak piękny jak u Was. Oglądaliśmy filmik i marzyliśmy.. Póki co nie mamy takiej możliwości, ale marzenia się spełniają, więc mocno wierzymy.
OdpowiedzUsuńOla więc pokój dzieli z Nami, lecz staramy się, by dużo w nim było kolorowych dodatków, jej ulubionych rzeczy, by pomieszczenie stało się dla niej przyjazne. Bo przecież wszystko, co najlepsze tylko dla Niej.
Taka myszka byłaby kolejnym spełnieniem Naszych, a przede wszystkim Oli marzeń. Mała wręcz uwielbia tego typu zabawki, potrafi się tak przywiązać, że dana zabawka towarzyszyć jej będzie wszędzie. Niestety, jej kompan zabaw- lala musiała zostać schowana z racji tego, że była już towarzyszką zabaw kuzynki Oli i po prostu się ‘rozpadła’.
Jestem pewna, że Myszka zostałaby jej prawdziwą przyjaciółką. Zajęłaby ważne miejsce w jej serduszku, a do tego sprawiła, że Nasz pokój z pewnością stał się jeszcze bardziej pokojem Oli.
Swój domek miałaby z pewnością w najważniejszym miejscu córy – jej łóżeczku.
A jak Ola przywitałaby Myszkę? Oj uścisków i buziaków nie byłoby końca, tym bardziej, że jesteśmy właśnie na takim etapie. Ola przygotowałaby dla Myszki prawdziwą ucztę! Zrobiłaby pyszny obiadek, podając myszce, by ta się nie przemęczyła ;-) Przecież jest jej gościem, więc musi się postarać, by została z Nią na zawsze! Dałaby Myszce soczku w jej najlepszym kubeczku, a po jedzonku podczas spaceru, pokazałaby najpiękniejsze miejsca. Zabrałaby ją do lasku by posłuchała jak ptaszki śpiewają i nad wodę, gdzie pełno rybaków, Ola wreszcie miałaby z kim rzucać kamyczki do wody! Zabrałaby Myszkę również do sklepu, bo może akurat ma na coś ochotę? Może kupimy serek? Po całym aktywnym dniu utulałaby Mysię do snu, oddając jej swoją ukochaną podusię, z którą do tej pory się nie rozstawała, ale przecież teraz w jej życiu pojawił się ktoś ważniejszy...
Lubimy i udostępniamy na profilu Kamila Gajzner
E-mail: kami220@o2.pl
Gdyby udało się Nam się wygrać - ogłoszenie wyników w moje urodziny, wiec może spełni się marzenie, trzymamy więc mocno kciuki - to chciałabym, aby zamieszkała z Nami miętowa Mysia baletnica ;-)
Pozdrawiamy ;-)
Moja córka zapraszam Myszkę do swojego pastelowego królestwa <3 Będzie jej przyjaciółką, będzie jej towarzyszyć podczas spacerów i przede wszystkim może w końcu zastąpi niedawno pożegnanego smoczka :) Jak na razie Lena nie znalazła zastępcy/zastępczyni.
OdpowiedzUsuńPonieważ kocha balet i baletnice myślę że Myszka ma największe szanse na zdobycie jej małego serduszka.
Lenę od września czeka nowy etap czyli przedszkole, Myszka może liczyć na nowe przygody wraz z Leną, pozna inne dzieci, będzie z nimi tańczyć, śpiewać <3
Zapraszamy miętową Myszkę do naszego królestwa :)
lauritaylenita@gmail.com
Moja córcia uwielbia wręcz wszystko tulić, całować więc na pewno by było w przypadku tej pięknej mysiej baletnicy. Z pewnością zaniosłaby ją do swojego pokoju, powyciągała wszystkie swoje maskotki i bawiła by się nimi. Oliwia uwielbia swoje zabaweczki, więc byłoby jej u nas dobrze, a i mamy jeszcze pieska, którego by poznała. A przy mojej Oliwce nie można się nudzić, bo ona ciągle gada( jutro skończy 16 miesięcy), tańczy, śpiewa i wogóle byłoby im fajnie razem :) Chciałybyśmy zamieszkać z mysią baletnicą lawendą <3 bibi103@wp.pl
OdpowiedzUsuńNie mamy chyba szans, patrząc na taką ilość i tak super komentarze.;/
OdpowiedzUsuńNa naszą niunię mówimy Mysia ( tak nazwały Ją już siostry na OIOM - ie, jak leżała w inkubatorku ). Mielibyśmy wtedy 2 Misie...naszą i Waszą.;-)Na pewno byłyby najlepszymi przyjaciółkami.Na początku byłaby cała uśliniona...oczywiście z Miłości, a potem by razem spały w jednym łóżeczku. W jednym wózeczku chodziły razem na spacerki. Bo nasza Mysia ma dopiero 4 miesiące.;-)Pozdrawiamy serdecznie.
Mój adres to ko-ru@wp.pl
Wybieramy Mysię miętę.
Witam, czytając regulamin od razu rzuca się w oczy wymóg W KILKU ZDANIACH!!! mam nadzieję, że Jury będzie brało pod uwagę swoje reguły przy ocenie i kilkuset zdaniowe opowiadania jednak nie będą brane pod uwagę. Chciałabym przystąpić do konkursu, ale trochę się obawiam, czy krótka forma wg regulaminu przebije się przez wierze i epopeje ;), Ania.
OdpowiedzUsuńA malutka jest urocza, zdjęcia śliczne :)
w sumie co napisze to i tak szans nie mamy na wygranie wierszokleta ze mnie marny myszka marzenie córka na pewno by ja pokochała mietowa to cudo i jestem pewna że spała by z nią co dzień. gratuluję już temu kto ją zgarnie:)
OdpowiedzUsuńah no i adres katarzyna1986@vip.onet.pl
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Myszko,
OdpowiedzUsuńMam na imię Zuzia, niedługo skończę trzy lata i mama zapisze mnie do przedszkola. Moja młodsza siostrzyczka Majcia pewnie będzie za mną tęskniła a ja nie chcę, żeby się smuciła. Może Ty byś mogła ją rozśmieszać swoimi tańcami, kiedy ja będę w przedszkolu? Majeczka jeszcze niewiele mówi, ale świetnie pełza i umie się bawić w berka i trochę w chowanego. Na pewno byś ją polubiła!
Gdybyś do nas przyjechała, urządziłabym piknik ze smakołykami przy piaskownicy. Bo w moim ogródku już jest ciepło i świeci słońce, wiesz? A moja mama piecze pyyyyszne pierniczki! Ja piję do nich herbatę, ale dla Ciebie mogę zrobić kawę albo nawet lemoniadę. A wiesz, że mój tata zbudował dla mnie i dla Majci duży drewniany domek, który stoi w naszym pokoiku? Mieszkają tam już różne zwierzątka, ale Ty też byś się zmieściła. Muszę tylko poprosić babcię, żeby uszyła nową kołderkę. Najlepiej w fioletowe kwiaty, żeby pasowała do Twojej pięknej sukienki. Bardzo ładnie w niej wyglądasz.
Myszko, kiedy do nas przyjedziesz?
Zuzia
W imieniu córki list napisałam ja - mama.
Karolina Obrzut (karolina.izabela.obrzut@gmail.com)
Gdyby Myszka miała ochotę wybrać się do nas, prosimy, żeby włożyła fioletową kreację.
U nas Mysia na powitanie uslyszalaby glosne "Ojej!", mnostwo buziakow i przytulen ze slowami "Kojeee!" co oznacza Kocham Cie :) Po powitaniu Mysia zasiadla by z lalami przy stolike gdzie moja Wiki ugoscilaby ja pyszna herbatka i ciasteczkami, po czym przyszlaby pora na odpoczynek w lozeczku wtulona w ramiona mojej coreczki :) Marzy nam sie Mysia Mietowa :)
OdpowiedzUsuńdalila7@o2.pl
zuzakluska@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuńFioletowa Myszka.
Jako, że mam 7 miesięcznego synka, który jest wszystkiego bardzo ciekawy, Myszka zostałaby zapewne ugoszczona w jego buźce ; ). Mój maluch preferuje wszystkie damskie zabawki, (czyt. wszystko co ma odcienie różu, gumowe lalki i fioletowy mikrofon po kuzynce, różowy gumowy dinuś i mały pluszowy miś z napisem "princess") więc zapewne bardzo by mu przypadła taka Mysia do gustu.
Jak Bartuś ugości mysię w swoim domu? Dobre pytanie-sama nie wiem co tam w jego maleńkiej,pełnej zwariowanych pomysłów główce drzemie :) Wiem jedno-mimo iż jest małym mężczyzną uwielbia tańcować,wirować,skakać w rytm muzyki i nieskromnie powiem,że robi to mistrzowsku ;) Podejrzewam,że pierwsze co zrobi to wybada ją z każdej strony (czyżby lekarz mi pod skrzydłami dorastał ;) ) i hmmm jak to ciekawski chłopczyk pewnie zajrzy pod spódniczkę ;) A później mój mały mężczyzna weźmie ją w swoje ramiona i poprowadzi tanecznym krokiem,pokaże co i jak,żeby mysia wiedziała jak tańcować i pięt mu nie strofować :) I tak będą balować przez pół dnia-toż to idealna para,Mysia Baletnica i tancerz Bartuś .A na koniec przytuli,utuli i położy w swoim łóżeczku jako największy skarb :) Bo przecież to chłopaki czują miętę,a mysza myszkowata jest miętusiowo miętowa,a Bartuś jest zakochany po uszy w swojej baletnicy,więc na jej wizytę liczy ;)
OdpowiedzUsuńLubimy i udostępniamy na profilu Beata Zawadzka
E-mail: beacia.d@wp.pl
Miętowa mysia rulez ♥
Natuś ugości swoją miętową mysię zabierając ją codziennie na spacer w swoim granatowym wózku wyścielonym kocykiem miętowym w zielone groszki. Razem będą świetnie się bawić w parku, bujać na huśtawce,jeść suche bułeczki, łapać razem biedroneczki, podziwiać kaczuszki w niedalekim stawie, siedząc na kocyku przy herbacie. Latem opalać się na słońcu a zimą lepić bałwana w ciepłym słońcu.
OdpowiedzUsuńLubimy i udostępniamy na profilu jako Magdalena Supeł
E-mail: saratop@o2.pl
Miętowa pysia rulez
magdalenagiel@gmail.com Mysia miętówecza moja córunia pełna miłości do misiów, myszek i lal, pewnie tuliłaby ją całe dnie, w nocy zresztą też strach się z taką cudownością rozstawać :) Udostępniam na profilu Magdalena Giel
OdpowiedzUsuńTo ja chciałabym ugościć miętową myszkę u Nas w domu.
OdpowiedzUsuńZaprosić ją z rana do stołu na chwilę relaksu przy kawie. Potem gotując, posadzić ją na okno, z widokiem na rzekę, by złapała odrobiny wiosennego słońca. Chciałabym wyjść z nią i synkiem na spacer, na plac zabaw, aby każdy mógł podziwiać, jaka jest piękna, uwodzicielska a zarazem skromna. Pragnę, by po powrocie towarzyszyła mi przez cały dzień, pomogła w zaśnięciu mojemu synkowi a następni mi, otulając mnie swoimi łapkami i dając mi siłę swoim uśmiechem na następny dzień.
Pragnę Cię Mysiu ugościć, bo mimo, iż sama jestem mamą, drzemie we mnie wciąż mała dziewczynka marząca o tak pięknej przytulance <3
Wybieram kolor miętowy, ze względu na świeżosc i energię, jaka z niego bije!
n_z_m@o2.pl
Na fb jako Samanta K. Kisiel; )
Usuń